Mojemu królewiczowi Szymkowi.


Prosiłeś mnie syneczku kiedyś bym książkę napisała
i to, co Ci wieczorami opowiadam, na papier przelała.
O dzielnej niedzwiedzicy co synków dwóch miała.
Toluś i Boluś, tak ich nazywała.
O strumieniu, co żywił ich rybkami obficie,
o górach, gdzie żyli i znali je znakomicie.
O przygodach, co wspólnie przeżywali
i o domku, gdzie razem mieszkali.

Tyś o tym nie wiedział, ale ja wiedziałam,
że o Twoim bracie i siostrze Ci opowiadałam.
O tym jacy byli i co wyprawiali, czsem grzeczni mili,
czasem też płakali.
Do snu ich kładłam z Tobą, by słodko Ci mruczeli.
A świtem, gdy słonko wstawało, w bajkach tylko byli.
W.M.06.08.
................................................................................................................................

Życzenie

"" Wieje wiatr, a drzewa się nie kołyszą.
   Trzaska mróz, a kwitną piękne kwiaty.
    Ślad na wodzie, wieczny,  stopa pozostawia.
    Jest noc, a słońce mocno świeci. ""
- Bzdura - powiadasz ??!!
- Nie - tak widzą świat , w wyobrażni, wszystkie dzieci.
Moim życzeniem jest :
byś długo obraz Swój tak malował,
Niemożliwe, możliwym kredką narysował.
By piesek czasem pomiauczeć mógł sobie licho,
a samolot, w niebo wzbić się tak cicho...bardzo cicho.
Twe opowiadania, które piszesz  na kartkach,
wszystkie wątki pomieściły.
A w przyszłości, we wspaniałą książkę się zamieniły.

Kiedyś, kiedy dorośniesz, i będziesz już naprawdę duży.
Niech wierszyk ten za kompas Ci posłuży.

Jak dziecko, do życia, z wiarą podchodz dzielnie
i służ swym marzeniom wiernie.
Ziszczą się wszystkie, tylko Bogu zaufaj.
Cudów w świecie nie szukaj .
Cudem jest, że jesteś, że istniejesz
i tak pięknie i szczerze się śmiejesz.
Cudem jest, każda chwila nam dana.
Bąż  zdrów i uśmiechaj się, nie tylko z rana.
W.M 07.2008

Zawartość nowej strony